29 maj
Wszyscy uczestnicy w liczbie 47 osób zgłosili się w hotelu "Start" już 29 maja wieczorem.
O godzinie 1900 całe grono spotkało się na kolacji w sali, której boczną ścianę zajęła wystawa grupowych fotografii z minionych dwunastu Zjazdów. Na czołowej ścianie znalazła się tablica ze zdjęciem inicjatorki i organizatorki wszystkich zjazdów dr Stanisławy Valis-Schyleny wraz z notatką o jej życiu i działalności.
Zjazd otworzyła i powitała zebranych Danuta Bazielich-Sirko, poświęcając pierwsze zdania serdecznym wspomnieniom o tych, którzy odeszli z naszego grona w okresie od poprzedniego zjazdu do maja tego roku. Są to nieodżałowani: dr Stanisława Valis-Schyleny - założycielka i duchowa przewodniczka Koła Brodzian, Zbigniew Gachowski, Marian Kwaśnicki, Stanisława Adamowska-Rojek, Janina Ober-Dzikiewicz, Adam Pilszak i Antoni Turczyn. Minutą ciszy uczcili zebrani pamięć o nich.
Następnie Elżbieta Muszyńska-Grata odczytała napisane przez Wacława Fastnachta wspomnienia o Doktor Stasi, który to artykuł był zamieszczony w kwartalniku "Cracovia Leopolis" Nr 41 z 2005r.
Miłym akcentem wieczornego spotkania było złożenie życzeń i pięknego bukietu róż najstarszej, bo liczącej 97 lat uczestniczce Zjazdu - Gieni Wawrzyckiej-Dąbrowskiej. Danuta Bazielich-Sirko podziękowała również uczestniczącej w spotkaniu córce dr Stasi - Renacie Valis-Majewskiej za pomoc w zorganizowaniu Zjazdu.
Na zakończenie części oficjalnej pełniąca funkcję przewodniczącej Elżbieta Muszyńska-Grata dokonała "dekoracji" symbolicznym orderem z herbem Brodów tych, którzy nie opuścili ani jednego Zjazdu: Danuty Bazielich-Sirko, Marii Rottermund-Schilleny, Eugenii Wawrzyckiej-Dąbrowskiej i Wacława Fastnachta. Kolacja upłynęła w miłej atmosferze na wspomnieniach i serdecznych rozmowach. Na zakończenie zebrani tradycyjnie odśpiewali: "Wszystkie nasze dzienne sprawy".
30 maj
W poniedziałek po śniadaniu zrobiono grupową fotografię, na której znaleźli się wszyscy uczestnicy Zjazdu.
Następnie o godzinie 1130 wszyscy udali się na mszę św. w intencji śp. Stasi Valis oraz wszystkich zmarłych i żyjących brodzian, którą odprawili: proboszcz miejscowej parafii oraz ksiądz z Pogórza - organizator kolonii dla dzieci z Brodów. On to wygłosił wzruszające kazanie. Nawiązując do słów pieśni "Ojcowski dom", mówił o brodzianach, którzy zmuszeni zostali do opuszczenia swojego ojcowskiego domu, ale którzy sercem i myślami na zawsze w nim pozostaną. Po mszy złożono piękną wiązankę kwiatów na grobie dr Stasi i odmówiono wspólną modlitwę w jej intencji. Oprócz kwiatów od wszystkich brodzian znalazła się tam wiązanka niezapominajek od Henryki Krzan-Chmielarz.
Po obiedzie przystąpiono do obrad. Jako pierwszy głos zabrał inż. Andrzej Chlipalski - członek Zarządu Oddziału Krakowskiego Towarzystwa Przyjaciół Lwowa i Kresów Południowo - Wschodnich. Inżynier Chlipalski w bardzo interesujący sposób nakreślił szkic dziejów Kresów Wschodnich i zwrócił uwagę na unicestwiony dorobek życia wielu pokoleń Polaków, zmuszonych do opuszczenia tych ziem, sprofanowane kościoły i cmentarze, zniszczone zabytki. Zaapelował o dokumentowanie obecności, życia i działalności Polaków na naszych Kresach Wschodnich.
Po wystąpieniu inżyniera Chlipalskiego Danusia Bazielich odczytała fragmenty listów
z pozdrowieniami od brodzian, którzy - z powodu stanu zdrowia, kłopotów rodzinnych lub finansowych - obecni byli na Zjeździe tylko sercem i duchem. Listy, telefony, a nawet kasety otrzymaliśmy od: Czesława Poźniaka z Tarnobrzegu, Zdzisławy Łotockiej z Warszawy, Wisi Krajewskiej-Rycerz z Warszawy, Klementyny Dominas-West z Milicza, Jadzi Walkowiak-Misiak z Warszawy, Marii Karpluk-Koroliszyn
z Krakowa, Kazia Kołodziejczyka z Nowego Sącza, Antka Roguckiego z Warszawy, Mietka Freudenbergera z Wielkiej Brytanii, Rysi Krzan-Chmielarz z Łańcuta, Wilhelma Dudka z Mielca, Jana Traczyńskiego ze Świdnicy, Jadzi Kamińskiej-Czerskiej z Krakowa, Jadzi Biruli-Andrzejewskiej z Wrocławia, Janki Czasławskiej-Józków z Katowic, Hali Grochal-Cięglewicz z Warszawy i Stanisławy i Piotra Sirków
z Bydgoszczy. W imieniu ss. Sercanek z Brodów napisała dwa listy siostra Maksymilla. Listy te dołączono do sprawozdania.
Wacek Fastnacht opowiedział o kontaktach z Muzeum Historyczno-Krajoznawczym w Brodach. Muzeum to mieści się w budynku naszego przedwojennego starostwa powiatowego przy Rojekówce (obecnie nazywa się to Majdan Swobody), a część jego ekspozycji jest rozlokowana w pałacu zamkowym. Wasyl Strilczuk - pracownik tego muzeum i Jarosława Pawluk listownie poprosili o materiały dotyczące Feliksa Westa, Józefa Korzeniowskiego i innych zasłużonych brodzian. W odpowiedzi wysłał im m.in. Dzieła Wybrane J. Korzeniowskiego w ośmiu tomach, wydane przez Wydawnictwo Literackie w Krakowie, list Korzeniowskiego do Barącza - Sadoka, powieść "Krewni" w serii Biblioteki Narodowej oraz obszerne opracowanie o Księdzu Biskupie Olszańskim pt. "Pasterz i twierdza". Dostał od nich przewodnik turystyczny, plan miasta z opisem i zbiór starszych brodzkich pocztówek z opisem. We wszystkich tekstach o historii Brodów widzi się uporczywe zakłamywanie, zmierzające do ukrycia polskiej historii tego kraju, tak jak gdyby nie było polskiego wkładu w życie i rozwój tych ziem.
Kolega Zbigniew Grata zreferował stan zaawansowania zbiórki pieniędzy na pomnik J. Korzeniowskiego, który ma w przyszłości stanąć w Brzegu.
Po krótkiej przerwie wszyscy uczestnicy spotkali się na uroczystej kolacji przy świecach i lampce szampana. Spotkanie to jest zawsze okazją do wspomnień, wspólnych śpiewów i serdecznych rozmów, przeciągających się do późnych godzin wieczornych. Tradycyjnie zakończyliśmy je, trzymając się w kręgu za ręce, starą harcerską pieśnią: "Idzie noc... Bóg jest tuż."
31 maj
Przedpołudnie wtorkowe wypełniła dyskusja nad dalszą działalnością Koła. Wobec rezygnacji z powodu zaawansowanego wieku i stanu zdrowia dotychczasowego zespołu organizacyjnego, zaistniała konieczność wyboru następców, gdyż wszyscy byli zgodni, że Koło musi istnieć i zjazdy muszą odbywać się nadal. Wybory odbyły się w bardzo pogodnej atmosferze. Zaproponowany Zygmunt Huzarski z Legnicy wyraził zgodę na przejęcie obowiązków od Krysi Milerskiej, Jolanta Grata-Wróblewska przejmie sprawy finansowe od Danusi Bazielich-Sirko, a Elżbietę Muszyńską-Gratę zastąpi Joanna Nasiek-Karpacka. Prowadzenie zjazdów i dalszych kontaktów z Brodami podjął się Wacek Fastnacht. Córka Stasi Valis obiecała pomóc przy organizacji zjazdów. Osoby odchodzące zadeklarowały daleko idącą pomoc i współpracę z nowowybranymi. Uczestnicy Zjazdu jednogłośnie zatwierdzili nowy zespół kierowniczy, oklaskami dziękując za podjęcie się przez nich dalszego prowadzenia działalności Koła.
Joanna Nasiek w imieniu nowowybranych podziękowała koleżankom Danusi Bazielich, Krysi Milerskiej, Eli Muszyńskiej i koledze Wackowi Fastnachtowi za dotychczasową pracę włożoną w działalność Koła i przygotowanie XIII Zjazdu.