Sprawozdanie
z VIII towarzyskiego spotkania członków
Koła Przyjaciół Brodów – Region Dolny Śląsk,
które odbyło się we Wrocławiu w dniu
2 marca 2014 r.
W dniu 2 marca 2014 r., w niedzielę poprzedzającą święto św. Kazimierza, spotkaliśmy się we Wrocławiu na mszy św. o godz. 1030 w kościele pod wezwaniem św. Wojciecha oo. Dominikanów. Jak zwykle, odczytane zostały nasze Intencje „za Brodzian
i ich Rodziny oraz za zmarłych.”
Po mszy św. - również jak zwykle - skupiliśmy się w nawie bocznej kościoła, pod obrazem Matki Bożej Różańcowej Podkamienieckiej, gdzie - podobnie jak w roku ubiegłym - odmówiliśmy modlitwę. Tym razem nie było wśród nas siostry Leokadii, a modlitwie przewodził jeden z ojców dominikanów (Łukasz Mścisławski). Odczytał on też intencje, jakie przysłała nam z Krakowa Hania Kędzierska (razem z pozdrowieniami dla uczestników Zjazdu). Nawiązywały one w treści do współczesnych wydarzeń jakie mają miejsce na Ukrainie, oraz zawierały podziękowanie za udane prace przy porządkowaniu Cmentarza Wojskowego w Brodach wykonane przez członków uczestników IV Zlotu Motocyklowego Huta Pieniacka i XIII Rajdu Katyńskiego.
Po modlitwie Zbyszek Grata pięknie zaśpiewał, tak jak w minionym roku, ułożoną przez siebie pieśń do Matki Bożej. Potem przeszliśmy do refektarza o.o. dominikanów.
Spotkanie rozpoczęło się powitaniem Uczestników przez Teresę Ponikowską, przewodni-czącą Regionu Dolny Śląsk, oraz Zygmunta Huzarskiego, Prezesa Koła Przyjaciół Brodów. Kolejno zostały odczytane ciepłe słowa, jakie przysłali - ewentualnie przekazali drogą telefoniczną - przewodniczący z pozostałych Regionów: pozdrowienia od Krysi Milerskiej z Katowic, której jednak nie udało się przyjechać na Zjazd do Wrocławia; pozdrowienia od Bożenki Przybylik z Warszawy; pozdrowienia od Wiesia Zacharskiego ze Szczecina i pozdrowienia od Ali Wierzbickiej z Sanoka.
Zostały wyrażone wyrazy współczucie dla Mietka Głowackiego z powodu śmierci jego żony, Marii.
Helence Cop, której dzień imienin przypadł właśnie w dniu naszego spotkania, zostały złożone serdeczne życzenia imieninowe.
W spotkaniu tym razem wzięli udział również dwaj ojcowie dominikanie: wymieniony wyżej Łukasz Mścisławski i przeor o.o. Stanisław Gurgul. Przebywali na sali
z nami dłuższy czas, chętnie słuchając przebiegu naszego spotkania. Szczególnie zainteresowani byli oczywiście wiadomościami o Podkamienieniu i Hucie Pieniackiej.
Przewodnicząca spotkania zreferowała uzyskane od Hani Kędzierskiej aktualne wiadomości o przebiegu obchodów 70. rocznicy tragedii Huty Pieniackiej. Tegoroczne uroczystości nie odbyły się w Hucie Pieniackiej. Uczestnicy uznali, że wjazd na Ukrainę
w tym roku nie gwarantował bezpieczeństwa. Dlatego też, dosłownie w przeddzień uroczystości, ceremonie zostały przeniesione na Jasną Górę. Hania dowiedziała się
z Internetu o prośbie M. Gośniowskiej, organizatorki tych uroczystości, aby w niedzielę
2 marca 2014 w kościołach w Polsce czytać intencje modlitwy wiernych o pokój wieczny dla zamordowanych przez Ukraińców mieszkańców Huty Pieniackiej w czasie wspomnianej wyżej pacyfikacji wsi, dlatego też włączyła i uczestników naszego spotkania w ten łańcuch szerokiej modlitwy.
Przyjęła nasze zaproszenie i przyszła na spotkanie Marcelina Jachimowicz, doktorantka Uniwersytetu Wrocławskiego, która już po raz drugi latem pojechała do Brodów z grupą wolontariuszy Union Forum. Młodzież różnych krajów (m. in. Koreanka, Turek, Hiszpan) podejmuje tą drogą prace służące zachowaniu ciągłości kultury europejskiej. W Brodach przystąpili do porządkowania dalszych grobów na cmentarzu. Tym razem ich prace znalazły zrozumienie wśród społeczności brodzkiej, tak że dobrowolnie dołączyło do nich 10 osób, dzięki czemu efekt prac był znacznie szerszy, aniżeli planowano.
Marcelina Jachimowicz relację z pobytu w Brodach urozmaiciła pokazem zdjęć
z cmentarza, ukazując efekt ich prac. Opowiadała, że wolontariusze nawiązali przyjazne kontakty z dziećmi w Brodach, które były ciekawe ich zajęć. Zauważyła, że na terenie cmentarza został odnowiony Pomnik Powstańców z 1963 roku, dowiedziała się, że udział
w tych pracach miesiąc wcześniej wzięli harcerze z Kołobrzegu oraz członkowie Towarzystwa Orła Białego, które zostało w ostatnim roku zawiązane w Brodach.
Wielka niespodziankę przygotował dla uczestników zjazdu Czesław Czułowski, który nie dość, że przyjechał do nas z Kłodzka prawie bezpośrednio ze szpitala, to przywiózł rękopis książki - pamiętnika, napisany przez Mieczysława Biniewicza, opracowany
w pięknej szacie graficznej – bo zawierający bardzo dużo własnoręcznych rysunków autora, zarówno szkiców z miasta Brody, jak i innych pobliskich Brodom miejscowości: Oleska, Podchorców, Podkamienia i innych. W książce tej jest wiele szkiców narzędzi używanych
w gospodarstwach, opisy domów, opisy maszyn itp. Pamiętnik jest pisany w latach osiemdziesiątych, lecz zamiarem autora było utrwalenie wszystkiego, co zapamiętał
z czasów dzieciństwa i młodości, która przypadła na czas wojny. Jeżeli książkę tą uda się wydać, będzie ona z pewnością bestsellerem!
W ramach wolnego głosu Zbyszek Grata podsumował starania o ekspozycję popiersia Józefa Korzeniowskiego, które dobiegają finiszu, gdyż zbliża się chwila gdy oficjalnie zostanie ono wystawiony na widok publiczny na wzgórzu Uniwersytetu Opolskiego. Wiadomość o tym zostanie podana odrębnie.
W tym miejscu został poruszony przez Hanię Fastnacht-Stupnicką temat oryginalnego obrazu Matki Bożej z Brodów, który znajduje się właśnie w kościele w pobliżu Uniwersytetu Opolskiego, a do którego opracowała tekst informujący o jego historii.
W trakcie zbierania materiałów do tej pracy napotkała pewne nieścisłości i niejasności co do wersji zdarzeń związanych z przewiezieniem obrazu z Brodów na teren Dolnego Śląska. Zwróciła się więc z prośbą, aby każdy z nas, kto posiada jakieś informacje, postarał się je jej przekazać . Może uda się odtworzyć jak to było.
Pierwszym, który naświetlił ten temat był Zbyszek Ożga, który natychmiast zabrał głos i opowiedział o chwili ekspatriacji jego rodziny z Brodów, a było to ostatnim transportem i właśnie tym samym pociągiem odjeżdżał też ksiądz Reczuk, który oddawał klucze do Kościoła rosyjskiemu żołnierzowi. Hania czeka na potwierdzenie tego faktu bądź na inne wiadomości.
Kolejno nasz szef, Zygmunt Huzarski, zapowiedział czas wyjazdu na ogólnopolskie spotkanie do Wisły na 1. czerwca br.
W trakcie spotkania na stołach wyłożone były słodkości, w połowie został podany ciepły poczęstunek składający się z barszczyku ukraińskiego z pasztecikami i torcików
na deser.
Zostały zebrane pewne środki na działalność naszego Koła i przekazane do Krysi Milerskiej do Katowic.
Podsumowując wrażenia stwierdzam z pewnością, że nasze VIII Spotkanie we Wrocławiu spowodowało dalsze zacieśnienie więzi i przyniosło bezspornie radość wszystkim uczestnikom.
Teresa Ponikowska z Hanną Binasiewicz